Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął 4 postępowania stawiając zarzuty nieprawidłowego oznaczania materiałów reklamowych w mediach społecznościowych. Zarzut kryptoreklamy postawiony został spółce Olimp Laboratories zlecającej reklamy swoich produktów influencerom w social mediach.
Spółka zawierała z twórcami umowy, w których zobowiązywała się do zapłaty za publikację postów i relacji na Instagramie na temat produkowanych przez nią suplementów diety i innych produktów. W korespondencji z twórcami namawiała ich do stosowania niejasnych oznaczeń, sprzecznie do zaleceń komunikowanych od samego początku przez Urząd. Influencerzy mieli bowiem oznaczać posty czy relacje takimi hashtagami jak: #olimpad #nazwaproduktu
- Stosowanie hashtaga składającego się z połączenia nazwy firmy z anglojęzycznym skrótem „AD” niewiele ma wspólnego z transparentnymi działaniami reklamowymi w internecie, zwłaszcza, że Olimp Laboratories w mailach do swoich partnerów biznesowych nawiązuje do „mocnego zainteresowania UOKiK poczynaniami influencerów na portalach Social Media” – stwierdza Prezes UOKiK.
Ponadto, Prezes UOKiK postawił zarzuty niejednoznacznego oznaczania materiałów reklamowych na Instagramie (zarówno tych zleconych przez spółkę Olimp Laboratories, jak i innych reklamodawców) trzem influencerom z branży fitness - Katarzynie Dziurskiej, Katarzynie Oleśkiewicz–Szubie oraz Piotrowi Liskowi. Twórcy w swoich wpisach promują za wynagrodzeniem produkty różnych reklamodawców i nie oznaczają treści sponsorowanych w sposób jednoznaczny, czytelny i zrozumiały. Tym samym mogą wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie charakteru tych postów oraz relacji.
- Zebraliśmy materiały, które potwierdziły, że nieoznaczanie postów komercyjnych w sieci nie wynika z zaniedbań twórców, a wytycznych reklamodawców. To niedopuszczalne i nie zamierzamy tego tolerować. Za nieprawidłowe oznaczanie treści sponsorowanych odpowiedzialność ponieść może zarówno sam influencer, jak i reklamodawca, z którym współpracuje – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
- Influencerzy nie mogą bezrefleksyjnie robić tego, co im każe reklamodawca. Są przedsiębiorcami, co wiąże się nie tylko z wykonaniem usługi i otrzymywaniem wynagrodzenia, ale też z koniecznością przestrzegania obowiązków natury prawnej oraz dobrych obyczajów – kontynuuje Prezes UOKiK.
Wszczęte postępowania mogą zakończyć się nałożeniem kar za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów w wysokości do 10 proc. obrotu.
Obowiązek odpowiadania na urzędowe pisma
Oprócz tego, że twórcy i reklamodawcy powinni pilnować prawidłowego oznaczenia treści komercyjnych, to muszą wywiązywać się z innych obowiązków, które ciążą na przedsiębiorcach – m.in. udzielania urzędom wyjaśnień. Niedawno informowaliśmy o pierwszych karach za brak współpracy z Prezesem UOKiK – influencerzy nie odpowiadali na zapytania Urzędu, nie odbierali korespondencji, unikali przedstawienia niezbędnych dokumentów. Może to utrudniać zbadanie praktyk oraz wydłuża znacząco możliwość ustalenia stanu faktycznego.
*materiał prasowy