Z pozoru branżę fitness i Formułę 1 nie łączy nic, jednak gdy weźmiemy pod uwagę inwestycje jakie są dokonywane oraz kto za nimi stoi, zobaczymy jaki potencjał drzemie w naszym sektorze.
Jeszcze niedawno zdziwienie budził fakt, że jeden z najbardziej znanych zawodników NBA zainwestował w e-sport, teraz okazuje się, ze był to strzał w dziesiątkę, bo ostatnie mistrzostwa świata League of Legends obejrzało 80 milionów osób na całym świecie.
Teraz, na zapleczu branży fitness rodzą się nowe inwestycje, które potwierdzają przyszłość i rozwój sektora, o co wielu właścicieli i producentów się martwi.
Hamilton z własną marką fitness
Anthony Hamilton, ojciec kierowcy wyścigowego F1 Lewisa Hamiltona, wprowadza na rynek własną markę sprzętu fitness, która będzie dedykowana zarówno do użytku komercyjnego, jak i domowego.
FloatRower, będzie sprzedawany jako pierwszy na świecie wioślarz symulujący doświadczenie wiosłowania na wodzie. Oferuje trening siłowy i został zaprojektowany tak, aby naśladować ruch pływającej łodzi. Pozwoli to także na poprawę siły mięśni głębokich i pracę nad kontrolowaniem równowagi.
Sprzęt posiada szereg funkcji cyfrowych, oferujących użytkownikowi informacje zwrotne na żywo na temat jego treningu.
Sprzęt na siłowni, musi angażować ludzi do treningu
Anthony Hamilton przyznał, że pomysł na stworzenie FloatRower pojawił się z potrzeby odmiany obecnie znanego nam sprzętu. Ruchy na znanych ergometrach wg. Hamiltona szybko nużą użytkowników i brakuje w nich zaangażowania.
„Chciałem doświadczyć treningu wioślarskiego, w którym mógłbym poczuć, że moje wysiłki zostały wynagrodzone. Stąd wziął się pomysł na FloatRower.
„Zdecydowałem, że jeśli coś nazywa się maszyną do wiosłowania, to powinna tak właśnie działać i dawać uczucie poruszania się na wodzie, pokonując jednocześnie jej opór.
Plany Hamiltona obejmują wdrożenie sprzętu zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Stanach Zjednoczonych. „To początek nowej generacji realistycznych produktów wioślarskich”.
Dzięki podjęciu współpracy z siecią David Lloyd Clubs, firma otrzymała szereg opinii od użytkowników i opracowała dalszy plan rozwoju.
„Wierzymy, że jest to świetny sposób na wsparcie zdrowia fizycznego i psychicznego swoich członków, przy jednoczesnym zapewnieniu każdemu autentycznego doświadczenia wioślarskiego – co jest jednym z powodów, dla których powstał właśnie FloatRower.
„To zabawne, wymagające i wciągające – zupełnie jak prawdziwe wioślarstwo!”
Nowy kierunek dla producentów?
Komentując współpracę, Tory Eyre, menedżer ds. wdrażania produktów siłowni David Lloyd Clubs, powiedział: „W David Lloyd Clubs nieustannie wprowadzamy innowacje, aby zapewnić naszym członkom dostęp do najlepszych produktów fitness na rynku. FloatRower wykorzystuje najnowszą technologię. Zestaw spodoba się wioślarzom wyczynowym, którzy chcą odtworzyć wyzwania treningu na rzece w pomieszczeniach, a także regularnym bywalcom siłowni, którzy chcą po prostu czerpać przyjemność z treningu”.
„Testowanie produktu jest wciąż na wczesnym etapie, ale jak dotąd został bardzo dobrze przyjęty przez naszych członków. Jeśli opinie będą nadal tak pozytywne, mamy nadzieję, że będziemy mogli wdrożyć go w wybranych klubach w Wielkiej Brytanii i reszcie Europy w następnym roku – potwierdził Tory Eyre.
źródło: healthclubmanagment